Demakijaż to czynność, która jest moim priorytetem zwłaszcza podczas wieczornej pielęgnacji. Nie wyobrażam sobie iść spać z pełnym lub częściowo zmytym makijażem. Oprócz mojego standardowego trybu oczyszczania, co jakiś czas sięgam po chusteczki do demakijażu. Nie chodzi tu o zastąpienie nimi innych kosmetyków ale o uzupełnienie metod, których używam na co dzień. Zazwyczaj stosuję je aby zebrać resztki maseczki lub aby doczyścić dokładniej skórę na linii włosów.
Na rynku znajdziesz wiele produktów tego typu. Możesz dobrać je do indywidualnych potrzeb swojej skóry, jednak nie polecam ich jako „skrót” pielęgnacji skóry twarzy. Pamiętaj, że demakijaż to czynność, która pozwala pozbyć Ci się ze skóry zanieczyszczeń, bakterii, sebum i pozostałości kosmetyków. Na pewno należy zwrócić uwagę na materiał, z którego wykonane są chusteczki oraz na skład chemiczny produktu. Chusteczki do demakijażu powinny być wykonane z włókniny bawełnianej, ale często trafiają się też mieszanki z poliestrem, które zwiększają ich wytrzymałość. Jeśli zwracasz uwagę na skład produktów lub musisz eliminować niektóre związki chemiczne z użytkowania, czytaj etykiety. W większości przypadków w chusteczkach są detergenty, które w szybki sposób mają rozpuścić kosmetyki kolorowe. Dodatkowo niektórzy mogą twierdzić, że samo pocieranie twarzy nie jest korzystne. Takie metody rozprowadzają tylko resztki kosmetyków do makijażu na całej twarzy, co może powodować powstawanie niedoskonałości. Cóż, wybór należy do Ciebie.
Powiem szczerze przez kilka miesięcy kupowałam różne chusteczki, różnych producentów i nie znalazłam takich, które byłyby moim must have. Jak już wspominałam stosuję je jako metodę uzupełniającą moją pielęgnację, dlatego postanowiłam przygotować swoją własną, autorską wersję chusteczek. W tym celu zakupiłam bawełniane chusteczki (100% bio bawełny) i kilka produktów płynnych: dwufazowy płyn do demakijażu, esencję, hydrolat z zielonej herbaty i płyn micelarny. Nie będę zagłębiać się w szczegóły tych produktów, bo są one nieistotne w tym poście. Niemniej jednak, jeśli zwracasz uwagę na składniki kosmetyków, możesz w ten sposób przygotować chusteczki dedykowane wyłącznie dla potrzeb Twojej skóry. Ze względów estetycznych zakupiłam tez pojemnik do przechowywania chusteczek, ale świetnie sprawdzi się też foliowa torebka z zapięciem strunowym. Chodzi o to aby zabezpieczyć chusteczki przed wysychaniem.
Przygotowanie chusteczek jest banalnie proste. Wkładamy suche chusteczki do naszego opakowania docelowego i zalewamy wybranym produktem płynnym. Po kilku godzinach, gdy chusteczki nasiąkną są gotowe do użycia. Jeśli użyjesz produktu dwufazowego pamiętaj o wstrząśnięciu produktu przed nasączeniem chusteczek i przechowuj je w chłodnym otoczeniu, ponieważ oleje szybciej się psują w kontakcie z powietrzem i mogą zmieniać zapach. Zaletą takiego rozwiązania jest kontrola świeżości. Możesz przygotować małą partię chusteczek i mieć pewność, że nic się nie psuje w czasie użytkowania. Samo stosowanie chusteczek polega na delikatnym starciu niechcianych produktów z powierzchni skóry. Nie chodzi tu o mocne pocieranie czy szorowanie. Trzeba robić to delikatnie, zwłaszcza w okolicach oczu, gdzie nasza skóra jest zazwyczaj cieńsza i wymaga specjalnego traktowania. Jeśli masz problem z trądzikiem musisz uważać aby nie zanieczyścić palcami całego opakowania. Możesz wtedy zrezygnować z przygotowania dużej ilości chusteczek i stosować je zamiast płatków kosmetycznych.
Używasz chusteczek do demakijażu?
Comentarios