L’OREAL PARIS NUTRI GOLD OLEJKOWY RYTUAŁ - MOJA OPINIA
- Ella
- 27 lut 2019
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 19 sie 2022
Jakiś czas temu kupiłam L’oreal Paris Nutri-Gold Olejkowy Rytuał, czyli olejek do twarzy dedykowany skórze normalnej i mieszanej. W początkowej fazie używania olejku byłam bardzo zadowolona z jego działania. Moja skóra w strefie T nie wydzielała nadmiernej ilości sebum i wydawało mi się, że w końcu znalazłam idealny produkt, który na stałe zagości w mojej pielęgnacji. Niestety po kilku tygodniach używania stwierdzam, że ten produkt nie jest dla mnie.

Patrząc na skład trzeba przyznać, że ilość użytych w produkcie olejków zadowoli nie jedną entuzjastkę koreańskiej pielęgnacji. Olejek L’oreal zawiera osiem wyselekcjonowanych olejków z oregano, trawy cytrynowej, melisy, palczatki cytrynowej, goździka, rozmarynu i lawendy. Wszystkie te olejki znane są ze swoich właściwości łagodzących i regulujących wydzielanie serum. Tym samym, produkt ten powinien także zmniejszać widoczność porów i odżywiać skórę normalną i mieszaną bez nadmiernego obciążenia. I do pewnego momentu faktycznie tak było. Moja skóra wyglądała na lepiej nawilżoną, bardziej napiętą oraz rozjaśnioną. Niestety po dłuższym stosowaniu zauważyłam, że stan mojej skóry się pogarsza. Pojawiły się u mnie podskórne grudki, które po jakimś czasie przypominały opryszczkę (duże, czerwone z sączącym się osoczem). Odstawiłam olejek i po tygodniu (z pomocą acyklowiru i olejku z drzewa herbacianego) wszystko wróciło do normy.

Patrząc z perspektywy, uznałam, że dam mu jeszcze drugą szansę. Producent twierdzi, że można nakładać olejek na kilka sposobów: przed kremem na dzień (aby zabezpieczyć skórę przed wysychaniem); samodzielnie (dla odżywienia i przywrócenia skórze komfortu); jedną kroplę do kremu na dzień lub na noc (aby wzmocnić jego działanie pielęgnacyjne) lub jedną kroplę do ulubionego podkładu (aby zabezpieczyć skórę przed wysuszaniem w trakcie dnia). Dodatkowo w opisie stosowania możemy przeczytać, że prawidłowe aplikowanie olejku polega na nałożeniu trzech kropli olejku na dłonie, którymi aplikujemy produkt na zasadzie wklepywania bez rozcierania produktu na skórze. Wszystko wydaje się być jasne, prawda? Tak też postępowałam przez kolejne siedem dni: po oczyszczeniu skóry twarzy, trzy krople na dłonie, roztarcie w dłoniach i przyciskanie do skóry twarzy. I znowu pierwszych kilka dni było wszystko super. Jak tylko zauważyłam zaczerwienienia odstawiłam olejek. Wychodzi na to, że ten produkt nie jest dla mnie.
Podsumowując, olejek do twarzy L’oreal Paris Nutri-Gold Olejkowy Rytuał jest kosmetykiem bardzo wydajnym, ma postać suchego olejku, który szybko wchłania się w skórę bez pozostawienia tłustego filmu. Olejek dozuje się za pomocą pipety, która w moim odczuciu jest trochę tandetna. Wiele firm produkujących podobne olejki (w niższej cenie) używa szklanych pipet, które zapewniają lepsze odczucia estetyczne. Minusem jest także zapach olejku, który w moim odczuciu nie zachęca do jego stosowania. Zapewne wynika to z połączenia ośmiu olejków, które mają dość intensywne nuty zapachowe, niemniej jednak nie każdemu przypadną do gustu. Nie twierdzę, że jest to zły produkt. Patrząc na opinie innych użytkowników, widać wyraźnie, że ma on grono wielbicieli. U mnie się po prostu nie sprawdził.
亚博体育 亚博体育 亚博体育 亚博体育 开云体育 开云体育 开云体育 开云体育 乐鱼体育 爱游戏体育 华体会体育 华体会体育