top of page

PALETA BURGUNDOWA GLAM SHOP

  • Zdjęcie autora: Ella
    Ella
  • 8 paź 2022
  • 3 minut(y) czytania

Jakiś czas temu w asortymencie Glam Shop @glamshop_pl@digitalgirl13 pojawiła się nowa paleta 9ciu cieni Burgund, która wzbudziła trochę kontrowersji wokół kolorów cieni w palecie. Dla jednych za mało burgundu w burgundzie, dla innych zbyt użytkowa paleta. Przyznam, że na początku też byłam trochę sceptycznie do niej nastawiona, bo wydawało mi się, że założenie mini palet Glam Shopu było nieco inne - palety miały być uzupełnieniem podstawowych kolekcji o monochromatyczne odcienie z jednej gamy kolorystycznej, a ta paleta jest w zasadzie tak skomponowana, że może być samodzielną paletą użytkową. Przyznam też, że ja zmieniłam na jej temat zdanie po pierwszym użyciu. W palecie mamy 5 cieni matowych oraz 4 błyszczące - w tym unikatowy cień Figa z Makiem, który ma złotą drobinę zatopioną w bordowej bazie. Naprawdę paleta jest burgundowa i można nią wykonać bardzo klimatyczne makijaże w stylu glamour. Oczywiście da radę zrobić też dzienniaczka jeśli ktoś lubi takie kolory.



Formuła cieni z mini palet 9tek @glamshop_pl@digitalgirl13 jest w moim odczuciu niezmiennie dobra. Nawet Figa z Makiem jest super napigmentowna i świetnie trzyma się skóry bez osypu. Fakt, trzeba się nauczyć pracować z tymi cieniami i z tego co wiem, nie wszyscy się nią zachwycają, ale ja bardzo lubię tą formułę. Cienie trochę się sypią, ale nie jest to nic niespotykanego, wystarczy delikatnie nabierać je na pędzel i otrzepać nadmiar przed zaaplikowaniem na skórę. Przy wprawionej ręce cienie blendują się jak marzenie. Dla mniej wprawionych osób polecam przy błyskach stosować np. Glam Glue.



Wstawiam Wam też kilka makijaży abyście mogli zobaczyć jak wygląda ta paleta w użyciu. Pierwszy makijaż jest dość spokojny, utrzymany prawie wyłącznie w matach z błyszczącym wewnętrznym kącikiem. Próbowałam tu nowego korektora i widzę na zdjęciu, że nie dogadał się on z moją dolną powieką. Zrobił się po przypudrowaniu strasznie suchy i podkreślił wszystkie zmarszczki mimiczne (wręcz ściągnął mi skórę), przez co pojawiły się drobne załamania i wydaje się, że cień jest nierówno roztarty. Specjalnie wrzucam jednak to zdjęcie, żeby Wam pokazać jak ważne jest odpowiednie przygotowanie "gruntu" pod malowanie. Czasami wydaje się, że to cienie nie chcą ładnie pracować, a zapominamy o podłożu. Z grzeczności nie wymienię marki korektora - mimo rekomendacji innych osób u mnie się po prostu nie sprawdził. Użyłam cieni: Czokolino, Jasny Daktyl, Buraczkowy, Koniak, Precedens i Ułożony a do tego kredka do brwi nr 4, kredka żelek Odświeżacz i tusz Klasyk z Rzęsami z Aliexpress.



Przy drugim makijażu wzorowałam się trochę na makijażach Luizy @traumadni która zawsze podkreśla nieco niżej dolną powiekę i muszę przyznać, że jej technika przypadła mi ostatnio do gustu. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę swoją budowę oka, ale widzę w tym dla siebie większy potencjał. Zobaczymy, jak poeksperymentuję z innymi kolorami i kształtami blendowania. Jest mi też bardzo miło, że ten makijaż pojawił się na profilu Glam Shop. Użyłam: pojedynczy cień Jogurt, Paleta Burgundowa: Buraczkowy, Burgund, Koniak i Jasny Daktyl, cienie marmurkowe Moda na Sukces, Pogoda dla Bogaczy i Kristal, Żelek Gorzka oraz tusz Klasyk i rzęsy z Aliexpress.



I ostatnia wersja makijażu z paletą Burgund Glam Shop w tej serii to bardzo graficzny makeup, który osobiście przypadł mi do gustu najbardziej. Cut crease nie jest moją mocną stroną, ale ten wyszedł mi całkiem dobrze (nie chwaląc się). Jednocześnie jest super łatwy w wykonaniu. Uwierzycie, że użyłam tylko czterech cieni? Cienie paleta Burgund: Buraczkowy, Koniak, Figa z Makiem i Złota Trufla, Żelek Gorzka, tusz Klasyk i rzęsy oraz cyrkonie z Aliexpress.



 

Commentaires


bottom of page