SZMINKI MAKEUP REVOLUTION - JESIEŃ W KOLORZE NUDE
- Ella
- 31 paź 2018
- 2 minut(y) czytania
Zaktualizowano: 19 sie 2022
Patrząc na ofertę firm makijażowych mam wrażenie, że tradycyjne szminki zostały zepchnięte na boczny tor przez błyszczyki i pomadki w płynie. W ostatnich latach największą popularnością cieszą się produkty długotrwałe, w pełni kryjące o matowym wykończeniu, mimo iż wiele osób narzeka na dyskomfort związany z wysuszaniem ust.

Mnie osobiście, tradycyjne szminki kojarzą się z dzieciństwem i produktami do makijażu mojej mamy. Będąc małą dziewczynką lubiłam te eleganckie, minimalistyczne opakowania i sposób w jaki wysuwał się sztyft podczas otwierania produktu. I powiem szczerze, tak mi już zostało. Po tradycyjne szminki sięgam często, nie zależnie od pory roku. Na wiosnę i lato używam lżejszych formuł nawilżających o błyszczącym wykończeniu, na jesień i zimę wybieram zazwyczaj matowe i satynowe z dodatkową funkcją ochronną.

Niezależnie od pory roku i formulacji zawsze mam w swojej kolekcji kilka odcieni nude. Dziś pokażę dwa odcienie, które wybrałam do kolekcji jesiennej marki Makeup Revolution: Chauffeur i Renew. Obie szminki mają bardzo estetyczne opakowania w kolorze złota, które dobrze zabezpieczają produkt. Odcień Chauffeur jest beżowy z lekką nutką brzoskwini, natomiast odcień Renew z domieszką chłodnego różu.

Szminki są w formie sztyftu o dość twardej konsystencji ale bardzo dobrze rozprowadzają się na ustach. Są dobrze napigmentowane i nie tworzą smug po aplikacji. Na ustach tworzą cienką warstwę, która ładnie przylega do skóry. Pod wpływem ciepła nie spływają, nie „krwawią” poza kontur, nie rolują się i ładnie utrzymują się na ustach podczas noszenia. Oczywiście w ciągu dnia pomadki wymagają poprawek, zwłaszcza po posiłkach, ale mnie osobiście to nie przeszkadza.
Z uwagi na lekko błyszczące wykończenie pomadki są komfortowe w noszeniu i działają lekko jak balsam do ust. Biorąc pod uwagę niską cenę pomadek, jest to produkt godny polecenia. Na pewno nie będą to ostatnie pomadki z Makeup Revolution w mojej kolekcji.
Używasz tradycyjnych szminek?
Comments